10 lat mija od śmierci jednego z najwybitniejszych wokalistów wszechczasów. Swoją przygodę z muzyką Ronnie zaczął co prawda od trąbki i basu, ale – na szczęście dla świata – szybko porzucił te instrumenty i zajął się śpiewem. Najpierw celował w prostym rock’n’rollowym repertuarze (Dio and The Prophets), by potem poczuć bluesa (Elf), nagrać legendarne albumy hardrockowe z założycielem Deep Purple, Ritchiem Blackmorem (w Rainbow) i w końcu wylądować za mikrofonem tytanów heavy metalu z Black Sabbath. To Ronnie wyśpiewywał takie ponadczasowe hymny, jak “Stargazer”, “Heaven and Hell”, a także – skomponowane w założonej przez siebie formacji DIO – “Holy Diver”, czy “Rainbow in the Dark”. Stał się inspiracją całych pokoleń muzyków – od tych, co dopiero zaczynają przygodę na scenie po starych wyjadaczy pokroju Metalliki, czy Iron Maiden.
Polscy i zagraniczni muzycy, z inspiracji warszawskiego zespołu Scream Maker*, już od 7 lat oddają hołd pamięci Ronniego w ramach trasy “King of Rock And Roll”. W tym roku oprócz największych hitów z jego repertuaru, wykonają także te najcięższe i rzadziej grane przezeń live utwory z płyt takich, jak “Dehumanizer” (Black Sabbath), czy “Strange Highways” oraz “Angry Machines” (DIO). Lista gości tegorocznego memoriału będzie ogłoszona wkrótce na facebookowym profilu.
*Obok Scream Maker do memoriałowej drużyny należą Kasia Bieńkowska i Mirek Skorupski (White Highway) Dawid Pięta (MadRise) oraz Norman Power (Another Pink Floyd)